sobota, 12 października 2013

FAŁSZERSTWO WYBORCZE 2010? Ktoś tam nas robi "w balona"?


Głosowanie nad prezydenckim projektem ustawy

 referendalnej / Ktoś tam nas robi "w balona"?


http://www.youtube.com/watch?v=5TpVWtjI1ts
http://www.youtube.com/watch?v=8rCIxVLMKVg
Bronisław Komorowski
Sejm podczas dzisiejszego posiedzenia zajmie się prezydenckim projektem ustawy o referendach. Ma ona w zasadniczy sposób utrudnić odwoływanie przedstawicieli władz samorządowych w drodze referendum. Aby było ono ważne, będzie musiało wziąć w nim udział tyle samo osób, ile uczestniczyło w wyborach samorządowych. Obecnie minimalna frekwencja wynosi 3/5 tej z wyborów. W zamian ma zniknąć wymóg 30-procentowej frekwencji w referendach w sprawach merytorycznych (dotyczących konkretnych spraw związanych z funkcjonowaniem jednostki samorządowej).

Cała opozycja parlamentarna jest przeciwna prezydenckiemu projektowi. Dominuje opinia, że proponowane przez Bronisława Komorowskiego zmiany to psucie demokracji. Prezydent swoje propozycje uzasadnia rzekomym nadużywaniem instytucji referendum do odwoływania wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz rzekomym przenoszeniem walki partyjnej na poziom samorządowy. / Źródło: www.1917.net.pl

W YOUTUBE NIŻEJ

36 minuta 10 sekunda / zobacz jakie "Obwieszczenia o referendum" rozwieszono w Warszawie. Warto dodać, że informację w BIP, zamiast pokazać na stronie głównej, też skrzętnie schowano.


13.X.13 Przed referendum w

Warszawie, ja się pytam Platformy:

Co z tym "bulem w dup*e"? 


" (Nie) całkiem boska Prezydent, całkowicie 'boskiej Warszawy'! "

"Nigdy nie odmawiałam debaty przed wyborami, ale referendum to plebiscyt, który jest hucpą polityczną. / Nie róbmy z referendum wyborów, bo to nie są prawdziwe wybory! To plebiscyt, który zdestabilizuje Warszawę! Ci, którzy mnie popierają, nie powinni wziąć udziału w referendum." - W kontekście referendum Gronkiewicz-Waltz przywołała tradycję używania "Liberum Veto" do zrywania posiedzeń Sejmu. - "Liberum Veto" doprowadziło do anarchii i upadku Polski." - zaznaczyła Gronkiewicz - Waltz.

To ja się pytam Platformy: Co z tym "bulem w du*ie"?

Przed Referendum w Warszawie, ja się pytam Platformy: Co z tym "bulem w du*ie"? >>> PODAJ DALEJ >>  www.kacpro.blogspot.com >>> Platforma, w gospodarce, "spiepszyła" już prawie wszystko. Teraz mówią; Nie ma innej rady, musimy to naprawić. - "My", czyli "ONI", znaczy się Platforma. To ma być uzasadnienie do ich reelekcji. - Rację niby mają. - "Spiepszyli, to powinni wiedzieć, gdzie i co naprawić. Tylko czy "ONI" mają kwalifikacje i czy "MY" chcemy, żeby to właśnie "ONI", to "gów*o" naprawiali? - Oto jest pytanie. - To jest tak, jak z tym Dr. Rakiem. Choroba, choroba, a jak już umierać trzeba, to oni się za leczenie bierą.Taka jest mniej więcej diagnoza Platformy na naszą i swoją, czyli "ICH" przyszłość. A w praktyce to wygląda tak: Podłączenie do respiratora i reanimacja dla Platformy, sekcja zwłok dla nas Polaków. Diagnoza dobra, praktyka i działanie, za późno i dobre, ale nie dla Nas. - Nowotwór trzeba było w czasie zoperować, a nie tłumaczyć teraz, że sekcja zwłok pomoże. - Dlatego powiem: "Im kury szczać prowadzać, a nie politykę robić" , jak mawiał marszałek Piłsudski. - Ale oni nie. Mówią; Jak my źle rządzimy, to Wy "Bach!", dostajecię nowe prawo. - W referendum, bez żadnych progów frekwencji, będziecie mogli decyzję wójta, burmistrza, czy prezydenta miasta odrzucić. - Ale nas (matołów), "producentów" tych decyzji, to Wy już prawa z posad ruszyć nie macie. ... i "Bach!".

Prezydent proponuje zaporowe, wysokie progi frekwencji, żeby uniemożliwić odwołanie "delikwenta" z powodu niskiej frekwencji wyborczej (za wysokie dla was progi). Wiecie przecież, demokracja musi być!". /  A ja na to; To przecież "prezydencka, zadekretowana anarchia". / "Włodarz - głupol" nic nie zrobi i mieszkańcy też ! - To ja się teraz, przed referendum w Warszawie ( 13.X.13 r. ), pytam Platformy: Jaka jest diagnoza; - "Bul w dupie" to niegroźny hemoroid, czy złośliwy rak ? - A może to "Bronkowe Liberum Veto", bo demokracji, to ja tam nie widzę? * CAŁOŚĆ / PODAJ DALEJ >>http://kacpro.blogspot.com/


<>

opublikowano: dzisiaj, 22:08 | ostatnia zmiana: dzisiaj, 22:18



Wygląda na to, że czeka nas długi, polityczny wieczór. Pierwsze sondaże nie rozstrzygają bowiem tego, czy warszawskie referendum zostanie uznane za ważne. Wyniki jak na razie przechylają jednak szalę na korzyść prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.  Badanie TNS Polska dla tvn24 i tvp wskazało na frekwencję, która miała wynieść 27,2 procent. Oznaczałoby to, że referendum nie będzie uznane za ważne, a Hanna Gronkiewicz-Waltz pozostanie prezydentem Warszawy przynajmniej przez najbliższy rok. Taki wynik wskazuje na to, że musimy poczekać na oficjalne dane i przez kilka godzin być niepewnym tego wyniku.

Wątpliwości nie ma za to przy wynikach głosowania. Za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz zagłosowało 93,8 % biorących udział w referendum. Przeciw było 6,2 procent głosujących.

Państwowa Komisja Wyborcza będzie podawać oficjalne wyniki, podając je, gdy spłynie 30, 60 oraz 90 procent wyników z poszczególnych komisji. Najprawdopodobniej oficjalna konferencja prasowa z wynikami odbędzie się dopiero w poniedziałek. Przy ocenie sondażowych wyników warto jednak pamiętać o zastrzeżeniach samych przedstawicieli instytutu. "Mamy pewne problemy z frekwencją, komisje wyborcze są bardzo ostrożne. (...) Pomiar jest zawsze pomiarem, istnieje ryzyko, że jest obarczony błędem. Jeśli nasz rezultat będzie mieścił się między 27,4 a 34 procent, należy poczekać na late poll" - przekonywali jeszcze przed ogłoszeniem rezultatów. / wPolityce.pl

 PODAĆ WYNIK TO JEDNO, SPRZEDAĆ GO WYBORCOM TO DRUGIE - SPRAWDZAĆ NALEŻY CENTRALNY SERWER PKW - TAM MOŻE BYĆ PRZEKRĘT

 Stefan Niesiołowski, były marszałek Sejmu, po otrzymaniu przecieku z PKW, o wynikach liczenia gołsów w Wyborach Prezydenta 2010, z wynikiem wskazującym na zwycięstwo kandydata PiS Jarosława Kaczyńskiego i przegranej Bronisława Komorowskiego, myślał o ucieczce z Polski. - Czego obawiał się Stefan Niesiołowski? - Wiadomo jedno, od tamtych wyborów już się Kaczyńskiego nie obawia, a przed wyborami do Sejmu 2011 stwierdził, że Kaczyński premierem już nigdy nie będzie. - Skąd "w nim", taka pewność? - Czyżby Stefana Niesiołowskiego "uświadomiono", że nie ma się czego obawiać, bo głosy zlicząją  "komo-ruskie serwery"?




Niesiołowski: "Ja miałem o jedenastej przeciek. Kaczyński prowadzi 56 .?. 54.46"

Wynik z przecieku >> 54.46% << dla Jarosłwa Kaczyńskiego


Niesiołowski: "Ja myślę, Boże no! No katastrofa! No muszę wyjeżdżać chyba? Na starość mnie czeka emigracja. No na szczęście to się nie stało. ... Nie nie boję się żadnej przewagi. Kaczyńskiego przestałem się bać od dzisiaj”

54.46% Kaczyński
45.54 Komorowski
________________________________________________

Różnica: 8.92% na korzyść Jarosława Kaczyńskiego
________________________________________________

Co stało się z wynikiem J. Kaczyńskiego, w "sondażu" i po ogłoszeniu "sondażowego wyniku wyborów" Prezydenta 2010? - Nie wiadomo! - Poszliśmy spać, a PKW całą noc liczyła głosy.




Przed telewizorami napięcie rośnie. za chwilę zobaczymy "wynik wyborów". / A PKW liczy głosy.

W 2010 r. po Wyborach Prezydenta Niesiołowski chciał emigrować!

Niesiołowski przed ogłoszeniem wyników wyborów miał przeciek, którego nie miał miał prawa znać. poznał go, a to oznacza, że przed ogłoszeniem Wyników Wyborów Prezydenta 2010, ktoś z PKW “debatował” z politykami PO, o wyniku wyborów. -  Co ustalili, sam wynik wyborów? - Jak to si stało, że niemożliwa do nadrobienia strata Bronisława Komorowskiego, w magiczny sposób, zamieniła się, w zdumiewające zwycięstwo? Musimy pamiętać o jednym: wynik Wyborów Prezydenta 2010 "sprzedała nam" telewizja, na podstawie sondaży, nie PKW. Po-pół-nocy, nawet w wynikach PKW, Jarosław Kaczyński miał przewagę nad Komorowskim. - My spaliśmy!

 

Komorowski przegrywał prawie 9-oma procentami / Czy "PO-PÓŁ-NOCY" mógł wygrać? 


Donald Tusk / Wieczór Wyborczy 2010: “Ja pamiętam, co się działo dwa tygodnie temu ( zapewne jest tu mowa o liczeniu głosów z I-wszej tury), Państwo już dawno spali, kiedy ja o 3-ciej nad ranem … częśc z Państwa, kiedy ja o trzeciej nad ranem, kiedy ja otrzymałem te wyniki z PKW, które pokazywały, że tam się prawie wyrównało. Później się znowu zmieniło. Więc mamy świadomość, że ta noc będzie nocą pewną nerwów”  

POSŁUCHAJMY TADEUSZA MAZOWIECKIEGO


Tadeusz Mazowiecki: “ Ja przede wszystkim dmucham na zimne, więc ja bym się chciał jutro rano obudzić, że nie ma zmiany. Bo kiedyś byłem na wyborach prezydenta u mojego syna i wygrał Wałęsa, a jak doszedłem do siebie do domu, to wygrał już Kwaśniewski.”  



Komorowski i Tusk namawiali do bojkotu głosowania.

Prokurator postawi im zarzuty?


Dodano: 08.08.2013 [15:20]
Komorowski i Tusk namawiali do bojkotu głosowania. Prokurator postawi im zarzuty? - niezalezna.pl
foto: Zbyszek Kaczmarek
Prokuratura sprawdzi, czy Donald Tusk i Bronisław Komorowski, popełnili przestępstwo nawołując do bojkotu referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Zawiadomienie o takim podejrzeniu złożył Robert Frycz, twórca strony antykomor.pl. "Zawiadomiłem Prokuraturę Rejonową w Tomaszowie Mazowieckim o podejrzeniu dokonania przez Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego" - tłumaczy.

Dzisiaj Robert Frycz powiadomił Prokuraturę Rejonową w Tomaszowie Mazowieckim. - Istnieje uzasadnione podejrzenie, że Bronisław Komorowski oraz Donald Tusk namawiając do bojkotu referendum w sprawie odwołania H. Gronkiewicz-Waltz dopuścili się czynu zabronionego (art. 249 i 250 kk) - poinformował portal niezalezna.pl Robert Frycz.

Art. 249 kodeksu karnego: „Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem przeszkadza swobodnemu wykonywaniu prawa do kandydowania lub głosowania”; art. 250 kodeksu karnego tj. „Kto, przemocą, groźbą bezprawną lub przez nadużycie stosunku zależności, wywiera wpływ na sposób głosowania osoby uprawnionej albo zmusza ją do głosowania lub powstrzymuje od głosowania podlega karze”. 

W połowie lipca podczas konferencji prasowej Donald Tusk namawiał warszawiaków, aby nie brali udziału w referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Pokrętnie tłumaczył, że brak udziału w głosowaniu może być formą poparcia wobec jego partyjnej koleżanki. Także Bronisław Komorowski kilka dni temu zapowiedział, że nie weźmie udziału w głosowaniu.

I na te słowa, zarówno premiera, jak prezydenta, zareagował Robert Frycz, znany ze stworzenia satyrycznej strony o Bronisławie Komorowskim antykomor.pl. Zdecydował się na powiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez obu polityków.

"Jako zwolennik państwa demokratycznego, takie wypowiedzi postrzegam jako skrajnie antydemokratyczne – władza i ludzie z autorytetem nie powinni namawiać obywateli do nie wyrażenia swojego zdania, bojkotu referendum/wyborów, które zostały zorganizowane zgodnie z literą prawa" - napisał w uzasadnieniu pisma Robert Frycz.

Poniżej kopia zawiadomienia opublikowana przez Roberta Frycza na stronie antykomor.pl



"ZA KULISAMI BEZPIEKI I PARTII"

Józef Światło ujawnia tajniki partii, reżymu i aparatu bezpieczeństwa

Dwudziest druga publikacja  Biura Publikacji Studenckiej Zrzeszenia Studentów Polskich 

Warszawa 1999

str.10 / IV. Niektórzy ludzie politbiura: "W jednej z auducji radiowych Głosu Wolnej Polski ppłk Światło , w ten sposób zwracał się bezpośrednio do Bieruta, czyli tow. Tomasza: Przecież Wy sfałszowaliście referendum i wybory w roku 1947 i 1952 . Pamiętacie przecież, że ja właśnie byłem w specjalnej komisji, powołanej w bezpieczeństwie, która przygotowała wam sfałszowane protokoły wszystkich okręgowych komisji wyborczych w 1952. Wyście wstawiali w nich tylko potrzebne liczby" 

KOMENTARZ: Do tego cytatu dodać należy, że za czasów Jaruzelskiego, przed 1989 r., Pastwowa Komisja Wyborcza składała się z sędziów, wydelegowanych członków partii politycznych, organizacji społecznych. - "Zreformowana PKW" składa się już tylko z samych sędziów, obsługiwanych przez Krajowe Biuro Wyborcze.  - Co najciekawsze, obecny szef KBW jest jednocześnie z urzędu, sekretarzem Państwowej Komisji Wyborczej i pracuje na tym stanowisku (wliczając przekształcenia), nieprzerwanie od 1988-1989 roku. Samo Krajowe Biuro Wyborcze powstało z inicjatywy sekretariatu prezydenta Jaruzelskiego, na bazie biur Wojewódzkich Rad Narodowych. Warto sprawdzić, czym była Rada Narodowa PRL.

Rada Narodowa – terenowy organ władzy państwowej w PRL. Zgodnie z Konstytucją z 1952 roku były wybieralnymi na 3 lata organami w gminach, miastach, dzielnicach większych miast, powiatach i województwach. Rady narodowe poszczególnych szczebli wybierały swoje prezydia i były zależne od rad wyższego szczebla.

Stanowiły fasadowy twór mający stwarzać pozory demokracji. W rzeczywistości ich zadaniem było realizowanie polityki rządu, która była całkowicie zależna od PZPR. Do zadań RN należało:

> uchwalanie terenowych planów i budżetów gospodarczych
> kontrola uchwał Rad niższego szczebla
> utrzymanie porządku publicznego
> współdziałanie w umacnianiu obronności i bezpieczeństwa państwa

Można się aby zapytać, jak pracuje przekształcona w Krajowe Biuro Wyborcze, "Rada Narodowa". Czy wyzbyło się swojego "systemu wartości" odziedziczonego po PRL-u. W świetle ostatnich obserwacji, zaczynam w to wątpić, co nie zmienia faktu, że przez ostatnie dwadzieścia lat, albo dobrze pracowała, albo bardzo dobrze "ściemniała".

Praktycznie, wybory na poziomie lokalnyym są nie do podrobienia. Co się dzieje na szczeblu "wzwyż", tego już nie wiemy. - Jak się okazuje, obecnie Przewodniczący Okręgowych Komisji Wyborczych, nie przesyłają bezpośrednio wyników wyborów ze swojej komisjo bezpośrednio do "centralnej urny". 

Wyniki "z terenu" wędrują do Okręgowych Komisji Wyborczych, tam są "weryfikowane" i wprowadzane do systemu zliczania głosów PKW. Kto zasiada w Okręgowych Komisjach Wyborczych i po co, i jak, weryfikuje się dane z Okręgowych Komisji Wyborczych, tego niestety nie wiem.

"KOMENTARZ DO ZARZUTÓW PLATFORMY"
Podstawowym zarzutem Platformy przeciw referendum jest, że na rok przed wyborami (na roczny w sumie czas) nie warto odwoływać starego i wybierać nowego prezydent Warszawy, bo już za rok wybory i wtedy wybierzemy. Czyli Warszawiacy, uważacie, że jest zła, ale nie se będzie!
TO DOBRA WYMÓWKA NA PRZETRWANIE, BARDZO DOBRA
Aby jednak, "wilk był syty i owca cała", należałoby zrobić tak, że w wyborach po referendum odwoławczym, nowego prezydenta Warszawy powinno się wybierać, nie na dokończenie starej kadencji - to faktycznie logiczno-ekonomiczny nonsens. - ale na całą, całkiem nową kadencję nowowybranego prezydenta, a nie dokończenie starej.
Po przedterminowym odwołaniu prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, "Nowy Prezydent Warszawy", powinien zostać wybrany na nową pełną kadencję. - Aby tak się stało, powinna zostać zmieniona "Ordynacja wyborcza". - Paltforma powinna się tego domyśleć.
Trzeba zauwarzyć, że w ostatnim czasie, "odwołuje się władze", a więc faktycznie, wybieranie na "dokończenie kadencji" to farsa. Dlatego każdy nowo-wybrany prezydent po referendum odwoławczym powinien być wybierany na "swoją-własną" kadencję, a nie "na dokończenie" kadencji jakiegoś nieudacznika. - Drugim "walorem dodatnim" zmiany ordynacji wyborczej i oddzielenie referendów lokalnych, od wyborów ogólnokrajowych (z wyborami w różnych terminach), jest to, że będziemy znali faktyczne, a nie "sondarzowe" poparcie dla partii w regionach. - Mam wrażenie, że obecne "zwyżki sondażowe PiS" mają związek z tym, że "sondażownie straciły władzę kreowania zwycięzców.





Niezalezna.pl: Wataha 2012 - to Jaruzelski popierał Wałęsę


Na trwającym II zjeździe młodzieży patriotycznej w trakcie dyskusji o sytuacji w Polsce po '89 roku Krzysztof Wyszkowski stwierdził, że to m.in. Wojciech Jaruzelski popierał kandydaturę Lecha Wałęsy na prezydenta. Wataha 2012 rozpoczęła się wczoraj od koncertu barda „Solidarności” Andrzeja Kołakowskiego, działacza opozycyjnego z okresu PRL. W II zjeździe młodzieży patriotycznej bierze udział kilkaset osób.

Najważniejszym punktem dzisiejszego dnia była natomiast dyskusja o tym „na jaką Polskę mieliśmy szansę w '89 roku”. W dyskusji wzięli udział m.in. Janusz Śniadek, Sławomir Cenckiewicz, Krzysztof Wyszkowski oraz Teresa Bochwic. Krzysztof Wyszkowski przyznał, że w 1989 roku to on namawiał Wałęsę, żeby kandydował, ponieważ Wojciech  Jaruzelski oświadczył, że jeśli kandydatem na prezydenta będzie Lech Wałęsa, to on zrzeknie się prezydentury. Krzysztof Wyszkowski podkreślił, że jedną z osób, które jako pierwsze wysunęły kandydaturę Lecha Wałęsy był właśnie Jaruzelski http://niezalezna.pl/31143-wataha-2012-jaruzelski-popieral-walese 

- To ja przekonałem Wałęsę żeby kandydował. Tak to było, wstyd przyznać. Wtedy prezydentem był Jaruzelski, a premierem Mazowiecki i oni chcieli rządzić cały czas. Czekały nas dziesięciolecia Jaruzelskiego. Cały ten układ był świetnie zorganizowany. Wydawało się, że to nie ruszy z miejsca. I wtedy z wielkim trudem udało mi się tego Wałęsę namówić żeby kandydował. Jarek Kaczyński to poparł i jakoś to wszystko ruszyło. Żeby było jeszcze gorzej, to powiem Państwu, że ja tego sam nie wymyśliłem. To podsunął mi gen. Jaruzelski – tłumaczył w trakcie dyskusji Krzysztof Wyszkowski.

Słysząc takie wyjaśnienia z ust Krzysztofa Wyszkowskiego, nie trudno zrozumieć, dlaczego Lech Wałęsa złożył niedawno Jaruzelskiemu „przyjacielską wizytę” 

Lawina nadchodzi:

Mene, takel, fares,מנא ,מנא, תקל, ופרסין

Uczta Baltazara wydarzenie opisane w biblijnej Księdze Daniela. Babiloński król Baltazar wydał ucztę na której zbezcześcił naczynia ze świątyni Jahve. "Ukazała się wtedy ręka pisząca słowa: Mane, Tekel, Fares. Było to proroctwo zapowiadające upadek Babilonu i śmierć Baltazara, co nastąpiło jeszcze tej samej nocy."   



Niezalezna.pl: "Joanna Cieszkowska () 13/10/2013 - 18:29. ... ( o "Referendum Warszawskim" )
"Zadziwiajaco spokojnie wszystko sie odbywa Według mnie jest za spokojnie"


"Potop" / Rozdział 10
— Mości panowie! Jenerał Wittemberg prosi nas dziś na ucztę do swego obozu, abyśmy przy kielichach sojusz braterski z mężnym narodem zawarli.
— Viwat Wittemberg! vivat! vivat! vivat!
— A potem, mości panowie — dodał wojewoda — rozjedziem się do domów i przy pomocy Bożej rozpoczniem żniwa z tą myślą, żeśmy w dniu dzisiejszym ojczyznę ocalili.
— Potomne wieki oddadzą nam sprawiedliwość — rzekł Radziejowski.
— Amen! — dokończył wojewoda poznański.
Wtem spostrzegł, że oczy mnóstwa szlachty patrzą i przypatrują się czemuś wyżej, ponad jego głową.
Obrócił się i ujrzał swego błazna, który wspinając się na palce i trzymając jedną ręką za odrzwia, pisał węglem na ścianie radnego domu, tuż nade drzwiami:
"Mane - takel - fares" מנא ,מנא, תקל, ופרסין
Na świecie niebo pokryło się chmurami i zbierało się na burzę.
>>> www.kacpro.blogspot.com




"Pierwszy raz, kiedy już zupełnie nie mieliśmy nadziei, zdarzyło się, po wyborze Karola Wojtyły na Ojca Św. - Dziennikarze PAP opowiadali, że ogladając przez okno budynku PAP w Warszawie, ktoryś z nich powiedział, nie pamietam który: 30 lat na marne. - I to pamiętam, że się zaczęła prawdziwa ODNOWA ducha. Ten upalny dzień, kiedy nasz Ojciec Św. przyjechał i każde jego słowo, powiedziane z miłoscią i radością, że przyjechał do Swojej Ojczyzny. / ... / Wiec trzymajcie sie! I nie dajcie się nabrać na brudne propozycje!"  - Niezalezna.pl / aptekarka (nv), ndz., 19/02/2012 - 17:15

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz